Czy wiesz, że w Stanach Zjednoczonych aż 43% mężczyzn uczęszcza na zajęcia grupowe?
A jak sytuacja wygląda w Polsce?
Co prawda oficjalnych badań nie przeprowadzono, ale mawiają, że gdybyśmy obstawili 4-5% byłby to wynik i tak o wiele zawyżony…
Dlaczego? Czy nadal trening grupowy kojarzy się tylko i wyłącznie z babską sprawą?
Przecież dawno minęły czasy popularności radosnego kręcenia biodrami i podskakiwania na steperze.
Królują zajęcia grupowe typu CrossFit, tabata czy zajęcia z kettlami lub hantlami.
Jakie są plusy treningów grupowych?
1. Udowodniono, że trenując w grupie, w mniejszym stopniu odczuwasz zmęczenie.
Patrząc na drobną laskę obok, która wymiata i jest o całą serię przed Tobą, zapominasz co to zmęczenie.
2. Łatwiej jest pominąć „niewygodne” ćwiczenie trenując solo niż w grupie.
Odpuszczasz? To znaczy, że wymiękasz.
3. Czy wiesz, że im w lepszej formie są Twoi treningowi partnerzy tym większym będziesz wymiataczem?
Jeżeli zatem trenujesz w grupie, zauważasz zapewne zalety tego rodzaju treningu 🙂
A jeśli nadal „pakujesz” na siłowni ze słuchawkami w uszach, zamykając się na wszystkich i wszystko wokół, warto może spróbować czegoś nowego?